Aktualności

Imprezowe towarzystwo WST





IMPREZOWE TOWARZYSTWO WST

W piątek ruszyły Warszawskie Spotkania Teatralne. W programie aż 14 spektakli z całej Polski. Ważnym nurtem festiwalu będą imprezy towarzyszące, a wśród nich koncerty m.in.: „Do tańca” awangardowej formacji Janusz Prusinowski Trio oraz kolektywu dj-skiego Niewinni Czarodzieje, kiermasz książek, warsztaty, spektakl Teatru Robotycznego zrealizowanego przez Centrum Nauki Kopernik, przegląd najważniejszych przedstawień grupy teatralnej Malabar Hotel, a na zakończenie „Monologi Jerzego Treli” do granej na żywo muzyki Zbigniewa Preisnera.

Podczas WST widzowie będą mogli zapoznać się z twórczością jednej z najciekawszych niezależnych grup teatralnych Malabar Hotel. Nazwę teatru jego założyciele – Marcin Bartnikowski i Marcin Bikowski - zaczerpnęli z twórczości Witkacego. Do każdej kolejnej produkcji Malabar zaprasza artystów o różnych rodowodach, doświadczeniach artystycznych i poruszających się w skrajnych estetykach. W centrum zainteresowania grupy jest forma, zarówno rozumiana po Witkacowsku, jak i nawiązująca do teatru plastycznego i lalkowego. Malabar ma na koncie ponad 30 nagród i wyróżnień w Polsce i za granicą. Ich przedstawienia były pokazywane na blisko 100 festiwalach teatralnych na czterech kontynentach. Na Warszawskie Spotkania przyjadą ze swoimi najciekawszymi produkcjami. Zobaczymy m.in. „Bal Danders”, czyli spektakl inspirowany fantastycznymi światami Borgesa, Topora, Poego, ukazujący relacje pomiędzy dziwolągiem, pokazywanym w klatce i jego oprawcą. W głównych rolach lalki i manekiny. Ponadto zobaczymy: „Wesele”, w którym reżyserzy Magdalena Czajkowska i Marcin Bartnikowski wykorzystali fragmenty „Akropolis” i „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego oraz list Lucjana Rydla do Elizy Orzeszkowej oraz „Bacon” - na podstawie utworów Szekspira, wywiadów z Francisem Baconem, tekstów własnych oraz z inspiracji twórczością Thomasa S. Eliota. Inscenizacja ukazuje życie malarza Francisa Bacona przez pryzmat jego twórczości. To spektakl łączący dwie dotychczasowe praktyki Teatru Malabar Hotel: adaptacje klasyki i tworzenie własnej dramaturgii. Główny temat to przenikanie się biografii i sztuki. Jego ukazaniu służy kolaż literacko-plastyczno-muzyczny z ożywionymi demonami Bacona w roli głównej.

Co ponadto wśród imprez towarzyszących WST? Na pewno nie wolno przegapić ciekawych koncertów, a wśród nich  propozycja dla najmłodszych -  „Teatr piosenki” Ani Brody, czyli słowno-muzyczna zabawa z cymbałami wileńskimi, skrzypcami, pianem w głównych rolach. Starsi nie będą się nudzić podczas koncertu „Do tańca” awangardowej formacji Janusz Prusinowski Trio (Grają: Janusz Prusinowski, Piotr Piszczatowski, Michał Żak, Piotr Zgorzelski, Szczepan Pospieszalski), która łączy tradycyjną muzykę polskiej wsi z tańcem i nowoczesnością. Formacja zagra w działającej w Dramatycznym klubokawiarni Made in Wola, gdzie wystąpi także Grupa Teatralna Warszawiaki z utrzymanym w konwencji retro kabaretem „Grunt to forsa” opartym na przedwojennych tekstach mówionych warszawska gwarą. W Cafe Kulturalnej zagrają zaś uwielbiany przez publiczność kolektyw dj-ski Niewinni Czarodzieje (wystąpią Envee i Maceo Wyro) oraz zespołu słynącego z niesztampowego łączenia folkloru z muzyką elektroniczną - Dagadana. Grupa tym razem sięgnie po twórczość poety Janusza Różewicza.

Ciekawie zapowiada się również autorski spektakl jednej z najciekawszych reżyserek młodego pokolenia Barbary Wysockiej, która podczas WST pokaże „Szapocznikow. Stan nieważkości”. Spektakl został zrealizowany w koprodukcji Centrali, warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej i wrocławskiego Teatru Polskiego. Inscenizacja jest komentarzem do życia i dzieła najważniejszej polskiej rzeźbiarki XX wieku. Obok reżyserki w przedstawieniu zobaczymy Adama Szczyszczaja.

Jerzego Treli i Zbigniewa Preisnera chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten duet wybitnych twórców wystąpi na zakończenie festiwalu z „Monologami” w Kościele Pokamedulskim. W interpretacji Jerzego Treli usłyszymy najsłynniejsze monologi romantyczne, w których Konrad Mickiewicza będzie spierał się z Bogiem , a Wyspiańskiego  zmierzy się z innym czasem i problemami. Całość oprawiona jest muzyką na żywo Zbigniewa Preisnera.

Szczegóły na warszawskie.org

Na podstawie NATEMAT.PL

Jacek Rakowiecki o 34. WST

 

Jacek Rakowiecki o WST: nie zabrakło mi żadnych głośnych spektakli

Jacek Rakowiecki, były kurator Warszawskich Spotkań Teatralnych o programie tegorocznej, 34. edycji festiwalu, który odbędzie się w dniach 4-14 kwietnia: - Wydaje mi się, że wszystkie ważne wydarzenia sezonu teatralnego zostały przez Zdzisława Pietrasika włączone do programu tegorocznych Warszawskich Spotkań Teatralnych, co mnie bardzo cieszy. Do fachowości Pietrasika mam duże zaufanie. Może nie zawsze się z nim zgadzam ale estetycznie jest to krytyk i znawca mi bliski.

Widzę również, że mimo konieczności ograniczenia liczby pokazywanych spektakli z powodu mniejszego budżetu WST, Pietrasik "poszedł szeroko". W zeszłym roku ja również ściągałem na WST przedstawienia, które nie do końca były moje. Uznawałem natomiast, że rolą kuratora WST jest też myśleć o różnych gustach i kierować się wydarzeniami, które budziły zainteresowanie i rezonans czy to wśród krytyków, opinii publicznej czy samych widzów.

W efekcie wydaje mi się, że na tegorocznych WST nie zabraknie żadnych głośnych spektakli minionego sezonu, o których słyszałem i które chciałem zobaczyć.

PAP
03-04-2014

Maciej Nowak o 34. WST


Maciej Nowak: program tegorocznych WST to strzał w dziesiątkę

Bardzo się cieszę, że formuła Warszawskich Spotkań Teatralnych, w której odrodzeniu uczestniczyłem kilka lat temu, utrzymuje się; że przywozimy do Warszawy najgłośniejsze spektakle ostatniego sezonu - krytyk teatralny, były wieloletni dyrektor Instytutu Teatralnego w Warszawie Maciej Nowak o tegorocznych 34. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych.

Zdzisław Pietrasik, który jest kuratorem tegorocznej edycji, oglądając spektakle ostatniego sezonu cudownie je wyczuł. Myślę, że to strzał w dziesiątkę. Gdybym to ja odpowiadał w tym roku za program Warszawskich Spotkań Teatralnych, to on nie różniłby się w wielkim stopniu od tego, co zaproponował Zdzisław Pietrasik. Wybrał tytuły, o których się w Polsce dyskutowało, a których Warszawa ciągle nie widziała. To o tych spektaklach mówiono i pisano w mediach, a warszawska publiczność i warszawskie media - nie miały okazji tych informacji zweryfikować.

Na pewno zobaczę spektakl teatru, z którym jestem szczególnie związany - czyli "Czarownice z Salem" (na zdjęciu) Teatru Wybrzeże z Gdańska. Chcę też zobaczyć przedstawienie, którego do tej pory nie oglądałem i żałuję tego, ale właśnie jest okazja - "Carycę Katarzynę" Teatru im. S. Żeromskiego z Kielc. Nie widziałem też "Kronosa" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego Teatru Polskiego we Wrocławiu, a wszystko co słyszałem o tym przedstawieniu wskazuje, że to bardzo udany, interesujący eksperyment. Podobnie jak książka "Kronos" - ważne wydarzenie w recepcji Gombrowicza w naszym kraju.

Prawdę mówiąc, jestem podekscytowany każdym tytułem. Możemy się spodziewać ważnego teatralnego wydarzenia w Warszawie.

W każdym kraju europejskim jest tego typu festiwal stołeczny (...), bo to zawsze w stolicach jest największe nagromadzenie mediów, największa siła promocyjna. Widziałem to, kiedy sam robiłem pięć edycji Warszawskich Spotkań Teatralnych. I nadal jest to widoczne - teatry z mniejszych miast, spoza Warszawy, chcą tutaj przyjeżdżać właśnie głównie dlatego, że poprzez Warszawę i dziennikarzy, którzy tutaj pracują, mogą zyskać prestiż, sławę, znaczenie - również w swoich społecznościach. Wiadomości w Polsce są rozpowszechniane również poprzez Warszawę. I we wszystkich krajach świata - stolica zawsze jest centrum medialnym.

 

partnerzy.jpg