Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem

BENT

  • Autor: Martin Sherman
  • Reżyseria: Natalie Ringler
  • Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy
  • Czas trwania: 2 godz. 10min. (bez przerwy)
  • Cena biletów: normalne:45-55zł, ulgowe:35-45zł, wejściowka 20 zł
  • Teatr Dramatyczny, Scena Przodownik, ul. Olesińska 21
  • 19.05
    godz. 19:00 Kup bilet



TWÓRCY/REALIZATORZY:
reżyseria: Natalie Ringler
przekład: Rubi Birden
scenografia/kostiumy: Aneta Suskiewicz
muzyka: Piotr Łabonarski
choreografia/ruch sceniczny: Wiktor Korszla
reżyseria światła: Paweł Srebrzyński
kierownik produkcji: Natalia Mołodowiec
 
 
OBSADA:
Mariusz Drężek, Kamil Siegmund, Piotr Bulcewicz, Piotr Siwkiewicz, Maciej Wyczański 
 

Berlin lat trzydziestych. Dancingi, kabarety i kluby dla gejów mają się świetnie. Do władzy dochodzą faszyści, ale nikt jeszcze nie wie, co to oznacza.  Nie interesuje to głównego bohatera sztuki Martina Shermana. Max żyje z dnia na dzień w wynajmowanych mieszkaniach, między pijaństwem, przygodnym sexem a kombinowaniem pieniędzy. Wydarzenia pewnej nocy wywrócą jego świat do góry nogami.

Sztuka mówi o prześladowaniu homoseksualistów w faszystowskich Niemczech. To  nieznany wciąż temat, przysłonięty innymi historiami. Dyskryminacja różowych trójkątów była przez lata tematem tabu, a wielu gejów po wojnie trafiło do więzienia. „Bent” to opowieść o człowieku, który boi się kochać.'- mówi reżyserka Natalie Ringler.
 
 
 
Cały zespół, naprawdę cały zespół gra wspaniale. Aktorzy kończą, a na sali jeszcze dłuższą chwilę trwa cisza; zasznurowane są gardła, ściśnięte serca, a w głowie aż huczy od niemego wrzasku – dość, dość niszczenia ludzi, dość dzielenia ludzi tylko dlatego, że są homoseksualni./ prof. Monika Płatek
 
Poruszający i ważny spektakl, w którym aktorzy (m.in. świetny Piotr Siwkiewicz), grający po kilka ról, oddają swój talent podjętemu tematowi tabu, przygotowała szwedzka reżyserka, absolwentka krakowskiej PWST, która wsławiła się sztokholmską realizacją "Naszej klasy" Tadeusza Słobodzianka. I tym razem potwierdziła swoje reżyserskie dyspozycje do tworzenia zdyscyplinowanego spektaklu, w którym wszystkie wydarzenia zmierzają do mocnego finału./ Tomasz Miłkowski, Przegląd